Są ludzie, którzy sprawiają, że dusza nasza tańczy- budzą w nas zrozumienie szeptem swej mądrości. Są ludzie, dzięki którym niebo jest piękniejsze. Istnieją w naszym życiu codziennym i już na zawsze pozostawiają ciepły ślad w sercu...
Z wielkim żalem otrzymaliśmy wiadomość o śmierci naszego warsztatowego przyjaciela-śp. Jacka Andrzejewskiego - kierowcy, konserwatora i „warsztatową złotą rączkę”... Człowieka, dla którego życie było pasją... Jacku... pokazałeś nam codzienność pełną ekspresji, koloru, ale i ryzyka. Nie pozwalałeś nam się bać jutra... Pełen wewnętrznej siły realizowałeś swoje plany i marzenia. Twoja osobowość i sposób bycia sprawiało, że na naszych twarzach i w sercu zawsze pojawiał się uśmiech i radość.
Zapamiętamy Cię Jacku przede wszystkim jako przyjaciela drugiego człowieka- nie ważne czy małego czy dużego, wysokiego czy grubego, pełno-czy niepełnosprawnego-dla Ciebie nie było podziałów. Liczył się człowiek. Wyciągałeś pomocną dłoń do każdego. Dziękujemy Ci za tę drogocenną i piękną lekcję życia. Dziękujemy Ci za to, że byłeś wśród nas!!
Śmierć nie jest końcem-jest początkiem, dlatego nie mówimy żegnaj, lecz do zobaczenia!!!
Kadra i uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej w Wolinie